Z gwiezdnych monologów
Ogromny pęd gwiazd jest uporządkowanym
chaosem,
w którym przenikają się wszelkie rzeczy.
Każdej nocy próbuję odczytywać złote
hieroglify
powstałe z kosmicznych molekuł,
lecz nie potrafię wniknąć w sens stworzenia
– w światło.
Z tej perspektywy –
odległości są jedynie matematycznymi
równaniami,
filozofią potwierdzaną w zimnych oczach
teleskopów i geometrii
Euklidesa.
Wśród napływających z przestrzeni radiowych
fal – słucham własnego wyznania o
grawitacji,
o powolnym spadaniu –
z cięższą od ziemi powieką.
(Włodzimierz Zastawniak)
https://hollanholmes.bandcamp.com/track/mist-and-myth
Komentarze (5)
Człowiek i kosmos. Wiersz na tak:)
Bardzo ciekawy, dobry, można rzec kosmiczny wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie.
Wspaniale piszesz.
Wiersz na TAK.
Pozdrawiam, Arsis.:)
Kiedy brak ci dowodów
to zadajesz pytania,
tworzysz konstrukcję wzoru,
co pytanie wyjaśnia.
niebanalnie zakończone. Podoba mi się.