Impresja niepojęta źrenicami
Pani do twarzy w tym roku i w tym
smutku.
Przed rokiem nie widziałem - nie
przeczuwałem
czasu, w którym zastygają oczy - dwie
sarny
tnące przesiekę - wpół. Wpół do godziny
tej albo tamtej. Celuję w zatrzymywaniu
chwil, a pani w tym roku do twarzy w
powiększeniu -
z ukosa i z bliska - widać jak wpół
przymyka się
pierwsza sarna. Druga wyprzedza myśl, że
oto
smutek w kadrze jak u modelek
Modiglianiego.
Źrenicą oka nie spoglądasz. A jesteś - w
obiektywie.
Do twarzy w tym roku pani. A pani mi mówi
oczami,
sarnami, przesiekami - wpół tnie. Wpół -
chwytam
soczewkami w powiększenie - optyczny zoom
zbliża
mnie do pani. W tym smutku niedopieszczonym
źrenicami.
Komentarze (74)
Ewcia, dziękuję Ci :)
Serdeczności :)
Piękna melancholia Elu, a puenta... serdeczności
*Zosiak :)
Dziękuję, Zisiak, bardzo, bardzo :)
Bardzo, bardzo :)
Miłego, Elu.
Tadeuszu, dziękuję. Jest mi niezmiennie miło i
niezmiernie :)
al-bo :) Widział inaczej, tak po prostu :)
Zachwycasz mnie od dawna, więc
dzisiaj powiem tylko:
Niezmiennie!!!
Milutkiego popołudnia Elżbieto:}
nie jego akty, modelek:)
podobno, dlatego nie miescil sie w zadnym stylu, a
akty... lezace i siedzace, cudo:)
podobno, dlatego nie miescil sie w zadnym stylu, a
jego akty... lezace i siedzace, cudo:)
al-bo, a na marginesie - twierdzą, że Modigliani miał
wadę wzroku - ostry niekorygowany astygmatyzm - stąd
wydłużenia i wysmukłości na jgo obrazach. Podobno.
Dzięki tej "ustrce" jego dzieła są niepowtarzalne i
charakterystyczne. :)
al-bo, ależ ciepłą laurkę od Ciebie dostałam...
Dziękuję :)
zle napisalam nazwisko Amadeo:) sorki
jaka ladna melancholia, Elu,
puenta az sciska serce...
pomyslowe nawiazanie do Modiliagniego, czesto malowal
portrety z oczami bez zrenic, wydluzone, sarnie,
mysle, ze czasem wystarczy czuc te iskre, ja bym
ulegla temu fotografowi:)
naprawde dobry wiersz, wielowarstwowy, plastyczny...
potrafisz rozbawic, np. Heniutkiem, i wzruszyc jak
dzis,
pozdrowka