Jakby trochę szczęśliwa
Teraz już jestem trochę szczęśliwa,
bo chata ładnie jest odnowiona,
gdyby do drzwi jeszcze zapukał -
ten, który by mnie chciał oczarować
i się zakochał tak bezpośrednio,
podziwiał oczy a mało gadał,
polubił wszystkie moje bolączki,
sprzątał mieszkanie, drwa naukładał.
Ja schorowana, bym powiedziała,
ta rwa pioruńska dokucza bardzo,
życie mi dało dobrze popalić,
lecz co tam nogi, odejdą na bok.
Żeby się super tu zadomowił
i był posłuszny, jak mysz pod miotłą,
to ugotuję pyszny obiadek,
dam się przytulić do serca mocno.
No może także trochę połechce,
przeciągnie ręką po moim ciele,
ach, żeby tylko chciał się pojawić,
bo na ogródku jest pracy wiele.
Komentarze (170)
A ja nie mam roli, ani hektarów, tylko mały
ogródevzke:-) :-) , dałbyś radę globus:-) :-) ,
masowałabym Twoje plecy a Ty moją rwę:-) :-) :-)
Pozdrawiam i dziękuję:-) :-)
A ja w kominku wciąż drwa układam
ale nie lubię pracy na roli
bo krzyż mnie boli.
Pozdrawiam
cudownie jak zwykle Olu;))Pozdrawiam bardzo
serdecznie:))
Humor cię nie opuszcza uklony
świetnie humor Ciebie nie opuszcza ... szczerze
przydałby się ktoś ....
pozdrawiam:-)
czarujesz Olu
tu szczęśliwa,że już po remoncie
a brakuje tego co o ogródek zagrabi
pozdrawiam z :)
Ha ha ha ale czarujesz Oluś super ironią Bardzo mi sie
podoba Twoje humorystyczne podejscie do problemów
zyciowych
Moze się znajdzie taki magiczny i nie elktroniczny ale
zywy i z ikrą ...co wszytko zrobi na cacy
Cmok Oluś
Ps i co dotarło panaceum ?
Miłego wieczorku:)
Elu
Dorotko
troilus
AMOR
VIRGINIA
al-bo Bożenko
POMYSLĘ NAD WADAMI:)
Elu
Dorotko
troilus
AMOR
VIRGINIA
al-bo Bożenko
POMYSLĘ NAD WADAMI:)
Ona56 (Elu)
Super że o mnie pamiętasz:), dziękuję Ci bardzo
Pozdrawiam :)
Oj One Moment:) dobrze prawisz:)
Pozdrawiam i dziękuję;)
Olu, aby nogi odeszły na bok, to i praca w ogrodzie
powinna pójść w odstawkę...Świetne to sobie
zorganizowałaś.A rwa wręcz jest Ci sprzymierzeńcem
;-)Bardzo doby
Praktycznie nie ma mnie na Beju i nie wiem kiedy
wrócę, ale dziś po dwóch tygodniach znalazłam czas,
żeby choć trochę poczytać i oczywiście wtrącić swoje
trzy grosze.
Wiersz jak zwykle zgrabny i cieszę się razem z tobą,
że koniec tej roboty.
Teraz tylko popracować nad tym, by było można cieszyć
się efektem we dwoje, ale to już nie taka ciężka
robota.
Życzę powodzenia, cmok.
Fajny napisany z humorem wiersz
pozdrawiam