Już skończone
Już skończone. Po wszystkim.
Już wychodzą z kościoła.
Biało-czarne postaci.
Już obrączki na dłoniach.
Pozbierali monety.
Ryż pomiędzy płytami.
Jeszcze tylko spojrzenie.
Jeszcze kram z życzeniami.
I wiązanki z kwiatami.
Jeszcze łzy rozrzewnienia.
Jeszcze parę uśmiechów.
Pocałunek dla wszystkich.
Tak po prostu na pokaz.
Jeszcze tylko wesele.
Drugorzędna kapela.
Jeszcze lampka szampana.
I pieniądze w kopertach.
Jeszcze zdejmą jej welon.
Jeszcze trochę potańczą.
Jeszcze trochę wypiją.
Odśpiewają im sto lat.
Oby tylko codzienność
nie zabiła w nich szczęścia.
Oby tylko obrączek
nie przekuli w kajdany.
Oby ten pocałunek
nie stał się odruchem rutyny.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.