kajdaniarz
/człowiek człowiekowi/
na szyi mam obręcz
kiedy trzyma mnie przy nodze
ukochany pan
na wskazany znak
robię siad
daję głos
waruję
tylko z kryciem suczek
mam spore opory
w zasadzie i owszem
ale przed ślubem
nie
nie cierpię bękartów
z obrożą na karku
za bardzo zalatują psem
autor
mroźny
Dodano: 2010-10-02 13:27:50
Ten wiersz przeczytano 654 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wg mnie wiersz wcale nie taki banalny, powiedziałabym
bardzo obarczony grzechem życia. Pozdrawiam.
hahahaha a ja lubię "na pieska" :)))) sorki...pieska
zem się przejęzyczyła.
Qrcze bardzo udany wierszyk. Brawo:)
Przeczytałam z zainteresowaniem. Podoba mi się ten
przekorny zbuntowany wiersz.