Karmienie
Ludzie siedzą na ławkach.
Na stołkach siedzą wszędzie.
Ludzie przyszli karmić do parku
łabędzie.
Resztki im rzucają, okruchy.
Nie mają ich wcale na względzie.
Ludzie przyszli karmić do parku łabędzie.
A te wszystkie takie same.
I wszystkie są w błędzie.
Ludzie tylko przyszli karmić do parku
łabędzie.
Mniejsze i głupsze od Ludzi w parku.
Każdy jakoś sobie przędzie.
Dobrze że choć karmią w parku łabędzie
Komentarze (7)
W sumie to napiszę:
Wystarczy odczytać wiersz jak gdyby się czytało o
dostaniu wypłaty 10-tego.
Ludzie na stołku i ławkach to pracodawcy, łabędzie
zwykli ludzie.Czy tacy zwykli to czemu łabędzie?
Pozdrawiam
Ciekawie zakręciłeś, zastanawia mnie kogo mają na
względzie. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Podoba mi się nastrój.. i te rymy kołyszą...
Ładny obraz namalowany słowami. Wesołego Alleluja!
podejrzewam że powtórzenia mają tworzyć
klimat,pozdrawiam
Alegoria :) dziękuję.
ładny obrazek pozdrawiam