Ku pokrzepieniu
Gdy już tylko echo cichnącego kaszlu,
po zakątkach ziemi nielicznie
pobrzmiewa,
rachunek sumienia czas dokonać z marszu
i niech on optymizm do ludzkich serc
wlewa.
Niech wreszcie uwierzą wieczni
pesymiści,
że wspólny wysiłek może przenieść góry
i raj obiecany nie tylko się przyśni,
lecz stworzą go ludzie i siły natury.
Żeby tak się stało trzeba wielkiej
zgody,
wtedy i opatrzność w dziele tym pomoże,
a zgodne i chętne w działaniu narody
sprawią, że nauka wrogów życia zmoże...
Komentarze (41)
W jedności i pełnej zgodzie jest wielka siła...dlatego
zło musi przegrać...Pozdrawiam ciepło :)
Wspaniały wiersz i piękne przesłanie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Przesłanie, któremu można tylko przyklasnąć.
Dobrego dnia Marianie :):)
Tak, pokrzepiłeś - jeszcze wiele można, a razem prawie
wszystko. Niemen śpiewał - Ludzi dobrej woli jest
więcej.
Bo dobro na słowach poprzestaje, a zło bez skrupułów
czyni,
wspaniały wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
bardzo dobre przesłanie
ponadczasowe
potrzeba nam wielkiej zgody
aby razem krzyczeć DOŚĆ
Całkowicie zgadzam się i popieram apel płynący z
wersów. Pozdrawiam cieplutko:)
Dobry wiersz. Tak, trzeba być dobrej myśli, że ten
koszmar się skończy i zdrowe siły w końcu przeważą.
Pozdrawiam
Rachunek sumienia- on jest w nas ludzi zwykłych.
Teraz sny o potędze- o powrocie radzieckiego imperium.
Gdyby choć trochę miłości miał- to i sumienie byłoby.
I nie zrobiłby tyle zła.
Refleksyjnie i mądrze od tytułu po puentę, pozdrawiam
serdecznie.
Tak, za pustymi deklaracjami niech pójdą czyny - może
uda się powstrzymać szaleńca, pozdrawiam serdecznie.
:)