Limeryki lekko odjechane 18
Chciał umrzeć raz Jakub z Rydzyny.
Położył się chłopak na szyny.
Zmarł z nudów na szynach.
(Pociąg do Szczecina
Spóźniony był cztery godziny.)
Panna Marina w Ejszyszkach
Surówkę zrobiła z bodziszka,
No i od razu
Ruskiego gazu
Nie kupi, bo własny ma w kiszkach.
Rzekł Arab raz w Jerozolimie
Do Żyda: „Pocałuj żesz ty mnie!”
Ten nie dał mu buzi,
Wygarnął doń z UZI.
(Całusa dać można dziewczynie.)
Pewnej pani przy przejściu w
Grzechotkach
Nieszczęśliwie akańcziłaś vodka
Drżąc przed wirusem
Mówi: „Pić muszę.
Dezynfekcji wciąż łaknę od środka.”
Raz kanibal gdzieś na Aleutach
Spotkał damę imieniem Danuta.
Gdy ją spożył, rzekł: „O, ku...!”
I chorował pół roku,
Bo to była kobieta zepsuta.
Komentarze (18)
humor i dowcip jest prozdrowotny...pozdrawiam
:))) Świetne!
Wszystkie fantastyczne ! Pozdrawiam Michale :)
:))) Świetne wszystkie, a kanibal wymiata. Miłego
poniedziałku.
Świetne limeryki. Pozdrawiam
Świetne!
odjechane, ale z wyczuciem i humorem,
pozdrawiam serdecznie:)
wszystkie świetnie odjechane.
Ciekawe Limeryki, pozdrawiam.
Wszystkie świetne, udane i pobudzają do uśmiechu.
Pozdrawiam.
Rzeczywiście odjechane jastrzu
Ty to potrafisz
Pozdrawiam ciepło :)
Świetnie odjechane wszystkie. Brawo i dzięki za
uśmiech poranny. M
Świetne! :)
Pozdrawiam z uśmiechem Michale :)
Spóźniają się czasem te pociągi, a niedawno to było
mocno.
Czasem jeżdżę tym w kierunku na Szczecin.
Wszystkie fajne.
Mistrzostwo!
taka mysl: humor jest wzgledny i ulotny. Wnuki i
prawniki beda smiac sie z bardzo dziwnych rzeczy. Nas
tymczasem smieszy czarny ludozerca, albo murzynek
Bambo co na drzewo zmyka, zeby nie dac sie wybielic.
Prawda. Zła kobieta - w spożyciu szkodliwa jest.