Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

moja bezsenność

Bywają noce dłuższe niż dzień, bo samotnością pędzone, smagane złością
na świat, że czas w nich zamurowany, bo gdy wszyscy juz śpią ja szarpę
się jak zwierzę z siecią u obu rąk i bólem o którym inni nie wiedzą...
Chodzę wtedy z kąta w kąt, patrząc na pustą ulicę i liczę jak daleko z
tąd doleci mój głos gdy bezsilnością zakrzycze?..
niby jest spokój, niby bez życia czas, a ja tkwię samotny, z samotnością
bez szans, w nocnym tykaniu zegara zawsze słychać zpowolnienie, tak
wolno wtedy płynie czas, a oczy czekaja na uwolnienie, każda cząstka w
tobie drga bo nocą jest taka cisza, którą jedynie znają ludzie którzy ją
słyszą...

Patrzcie ci którzy niby jesteście,
słuchajcie leżące kłody..
ja jestem właśnie sam, a myśli są miliony..
przemierzam ocean dwóch żyć, bo
dni me są zwielokrotnione
jeden dzień jak każdy mam,
a drugi jest zpowolniony,

Odwracam sie od żywych, tą porą zmarłych dusz, słuchjąc ich spowiedzi i
patrząc w nocy dal niznając odpowiedzi, dlaczego wlaśnie ja mam czas
zwielokrotniony, czy może to Boża gra, dla tych co śmierć już widzieli?
Bywają takie noce, które radością mnie napełniaja, są też i takie, które
bezsilnością przerażają, krzyczeć by wtedy było- nazywam się miliony i
za miliony cierpię, jak Konrad, jak Walenrod mam pokuty niespełnione..
Agatko do Ciebie wołam nocny pożerając czas, niech nie boli cię Twoja
samotność bo gorsza bywa nocą, gdy cały uśpiony świat...
Przeskakuje po wskazówkach, słabością wzroku znużony dachowy kot jest mi
jak brat, a księżycowa poświata żoną, widzisz kwiatku jedyny, nocny
marek to ból lepij nie myśleć i spać niż szukać jakiejś przyczyny..
wstaje idę dokoła tylko wiatr, szumi w uszach smutek, bo cóż jest nocą
wart świat miliony ludzkich przewinień, ...
cyk, cyk mija sekunda, kolejna tworzy minutę, cyk, cyk, tych minut jest
pełen świat, a światów jest chyba tysiace, zegary są nocą jak stwór,
którego ostre zęby ostrzone o samotności mur wbijają się w argunenty w
podstawy w cały sens istnienia bo tak naprawdę po co Bóg skazuje ludzi
na przemyślenia?..
wypijam często nocnej goryczy dzban, krzywiąc, się przytym ogromnie,
lecz cóż zrobić mam gdy taki jest mego świata porządek?
ludzie wolni od niemocy nispania szczęśli muszą być, choć śpią i tak
niedoceniają tego doznania!...
pójdę kiedyś daleko w stronę snu wiecznego, będe tam sobie spał i spał,
aż Bóg mnie zapyta dlaczego, dlaczego człwieku śpisz, choć daję ci
inspirację ty lepiej coś twórz i stwórz by innym o życiu podsunąć
dywagację, bo jeśli talen masz nawet niewieki, niewolno tobie spać
używaj słów na sposób wszelki, pisz i twórz myśli niepoukładane,niech
widzi świat co to są noce nieprzespane, o Atlantydo snów moich, biegunie
samotności, kraino ciemnego dnia jakże dziwnej sposobności, perwersjo
oddalenia, burzo umysłu niewygasłego, ty lepij więcej myśl i pisz, a
niepytaj się dlaczego...!

autor

drozd

Dodano: 2008-08-30 06:55:49
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Nieregularny Klimat Mroczny Tematyka Samotność
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

koko125 koko125

Widać że nie możesz spać, ja wstałam jestem wyspana i
jakoś przebrnęłam przez ten wiersz. Popraw literówki
bo masz ich pełno

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »