Niepoprawny Bambo
Wraca ze szkoły Bambo w Afryce
w torbie ma piórnik, książki, nożyce,
cztery zeszyty i celną procę,
by strącać bardzo słodkie owoce.
Łazi po drzewach jak wszystkie dzieci
i kocha słonko co w górze świeci.
Skórę ma czarną, buźkę dziecinną,
nie zmieniłby jej na żadną inną.
Jak innych wielu, których nie zliczę
nie lubi mleka i ma próchnicę.
Za skarby nigdy nie chciał być biały,
a od pantofli woli sandały
i nie uznaje w prasie bazgranin,
że on jest afro-Amerykanin.
Goni na drzewo tych co z renomą
pragną mu wmówić, iż bywa homo.
Śmieje się szczerze w niebie poetów
Tuwim słuchając tych głodnych bzdetów,
które wymyśla rzekłbym cyklicznie
jakiś poprawny tłuk politycznie.
Gdyż wierszyk miał być śmieszny i miły
i by dzieciaki się go uczyły.
A tu przez kłamstwo i demagogię,
radość się zmienia w ideologię.
Komentarze (25)
Prawda, teraz wszystko jest rasizmem. Rasizmem jest
także urodzić się teraz białym. Wszystkich trzeba
wspierać i wszystko akceptować, nawet jak ci już w
majtkach demagodzy grzebią. Burmistrz NY (lesbijka)
odmawia wywiadów białym dziennikarzom. :))))
Jak to nazwać? Po prostu brak słów.
Istne Wariactwo, konserwatyzm musi wrócić i
opamiętanie, bo świry rządzą nami. :(
Sekret poety
badacz Tuwima odkrył w Tuluzie
sekret poety o czarnej muzie
z nieprawego łoża dziecko
wszak milczało lecz zdradziecko
bo Bambo dziwnie nadymał buzię
A ja tak powiem:
Świat stanął na głowie.
Super satyra,
czapkę pochylam. :)))
W 1935 roku murzynek Bambo uczył się "ze swej
murzyńskiej pierwszej czytanki". To było 86 lat temu.
Więc chyba w "międzyczasie" zdążył skończyć szkołę. No
i skoro mieszkał w Afryce, to był po prostu
Afrykańczykiem. Afroamerykanie to są Amerykanie -
potomkowie murzynów przywiezionych do Ameryki, jako
niewolnicy.
Czarny, żółty czy biały jaka to różnica. I tak wszyscy
pochodzimy od włochatej małpy :). Pozdrawiam :)
mój świat jest cudowny i cieszy mnie ...
Atam, świat teraz dziwny jest.
Wszystko się powywracało do góry nogami.
Tak to już na tym porąbanym świecie, że każdy swoją
ideologię do czegoś uplecie.
Podoba mi się, na wielkie + zasługujesz, że w tym
temacie brylujesz. Czyli nie jest Ci obojętne co z
'Murzynka Bambo' zostało.
Pozdrawiam cieplutko.
Wierszyk bardzo przyzwoity ale jednak coś należy moim
zdaniem przestawić, żeby był jeszcze bardziej
przyzwoitszy;
ten wers =
"nie zmieniłby jej na żadną inną."
--tutaj Gminny wyraźnie plasuje się słówko 'by' do
głośniejszego zaakcentowania, żeby leciało płynnie, a
jeżeli zmienimy nieco szyk w tym wersie, to samo
płynie.
---
jej by nie zmienił na żadną inną
albo
jej nie zmieni na żadną inną.
=========================
I pozdrowionka z wielgahną racją stanu skupienia.
Ewuniu na Twoją erudycję można zawsze liczyć. A co do
brania na warsztat czegokolwiek to przyznam że jestem
daleki od takich ekstrawagancji. Ot po prostu czasami
wyartykułuje swój sprzeciw albo zdanie gminne do
jakiegoś idiotyzmu których wokół aż nadto. Pozdrawiam
Piękna i dziękuję za odwiedziny. Przesyłam uśmiech:)))
Acha - i jeszcze "Roots, autor Alex Haley.
:)))
w następnym wierszu napisz o tarapatach dzieci z
Bullerbyn;
nie wiem czy podpadły za rasizm, seksizm czy
homofobię, ale podobno podpadły;
pozdrawiam :)
jednakowo kochamy,czujemy, nienawidzimy i
umieramy,,,pozdrawiam:)
Harriet Beecher Stowe - spod jej pióra wyszła "Chata
wuja Toma*, opublikowana po raz pierwszy w Stanach
Zjednoczonych w 1852 roku.
Czytałeś, Autorze?
Bo ja czytałam, i Boże broń, żebyś wziął ją na
warsztat.
Ludzie o innym kolorze skóry cóż oni są winni,że nie
są biali?
pozdrawiam:)