Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Pies

w siwych miękkich objęciach
dotykiem zimnych palców
na betonowej twarzy
miasto budzi się nad ranem

cichą liści niemową
autobusów gderaniem
codzienność wystukuje rytm dnia

z czarną łata na pysku
kręcąc młynka ogonem
pod bramą przysiadł pies

jemu się nigdzie nie spieszy

autor

Nalka31

Dodano: 2010-05-13 06:09:47
Ten wiersz przeczytano 903 razy
Oddanych głosów: 8
Rodzaj Biały Klimat Melancholijny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (5)

EpamidondasWyrywny EpamidondasWyrywny

Pies i emeryt mają podobnie: Przysiądą gdziekolwiek i
musi im być wygodnie. Pozdro...

zzielonegowzgórza zzielonegowzgórza

ładnie uchwycony poranek i cisza budzącej się
codzienności...pozdrawiam

Kolomir Kolomir

No ja bym to dał pod na dzień dobry, ale fajny :)

małgorzatak-m małgorzatak-m

Piękny, poetycki opis budzącego się miasta.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »