Przy kominku
Przy kominku
Mała iskierka w płomień w ognisko
ciepłem liże tym co koło niej blisko
Ogień się swą potęgą i siłą napawał
powiększał się i wcale nie ustawał
Gdy szczap mu w gardziel nie wrzucano
umierał samoistnie wolno pomału
Zamienię się w ciepły popiół
odpowiedział
ja tu sobie szary cichutko będę
siedział
„Bądź że mężnym, nieszczęśliwy!
I waż się spojrzeć na kamień nieżywy”
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
autor
slonzok
Dodano: 2022-10-22 20:51:22
Ten wiersz przeczytano 941 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.