W ptasim raju
Gdy w piórka obrastał,
każdy ptaszek klaskał,
intencje nieszczere,
lecz ważny interes.
Że wznieść się nie może,
a więc to nie orzeł,
a jedynie kura,
oskubali pióra.
Orłów jest zbyt mało,
by się coś zmieniało,
hamulcem postępu,
wylęg kur i sępów.
Więc orły się gubią,
w podniebnej otchłani,
tu są ci co skubią
i ci co skubani.
Komentarze (15)
A to prawda, tak myślę, że o sytuacji na portalu:)
niestety, to raczej takie ptasie (nasze) piekiełko ;-)
Świetny wiersz,, temat niebanalny+++++
Pozdrawiam serdecznie :))
wiersz dobry z humorem...pomysł jak i wykonanie
udane...pozdrawiam
:):):)
wreszcie bejowianka na wyższym poziomie, z pomysłem i
podtekstem:)
Witaj...trafna puent godna uwagi niech trafi celnie,bo
tak jest Ty to świetnie wierszem
przedstawiłeś+pozdrawiam serdecznie++++
Ja nie skubie, ale skubana też nie jestem:))
Faktycznie "Orłów jest zbyt mało" bo zajęcy nie
stało.
Ja tylko orlich życzę lotów :)
Fajny, życiowy wiersz. Pozdrawiam.
ładna bajka - ssskubana.....
Takie to już jest życie nie wiadomo czy być na dole,
czy na szczycie :)
To jest dobre! Nie powiem! I forma i treść! OK
Noo ...nie powiem..nie powiem:-) wesołe to może nie
jest dla kury gdy orzeł ją dojrzy ale przypomniała mi
się przypowieść o Orle który został wychowany w
kurniku i myślał że jest kurą...a tęskne spoglądanie w
niebo było mu wybijane z głowy....Pozdrawiam:-)