ulotni
tajemnica
plecie warkocze ze słów
otulam się ich ciepłem
zmęczone dotykiem
nakreślają sens
naszego milczenia
czytanie
porannych szeptów
zaróżowiło oddech
coraz bliżej…
upadku
znów muskałam
rozwiane wspomnienie
autor
sisy89
Dodano: 2020-06-05 14:15:29
Ten wiersz przeczytano 2645 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (71)
Nie chcę być bajerantem, ale takie warkocze (slow)
mogą się podobać.Ladnie je zaplatasz. Powinien zwrocić
uwagę. - czy mozeciebyc pelnią szczęscia? - kto to
wie...
Pozdrawiam Sisy:)
Nie chcę być bajerantem, ale takie warkocze (slow)
mogą się podobać.Ladnie je zaplatasz. Powinien zwrocić
uwagę. - czy mozeciebyc pelnią szczęscia? - kto to
wie...
Pozdrawiam Sisy:)
Muskaj takimi wierszami. Z podobaniem :)
Tessa50, Elena Bo - dziękuję i pozdrawiam :)
Było, minęło, ale ładnie. :)
Pozdrawiam :)
Wspaniałe rozmarzenie sisy,serdeczności :)
Damian Moszek- dziękuję! Bardzo mi miło :)
Iris&- dziękuję za przeczytanie i słówko pod wierszem
:)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Piękne wspomnienie powróciło w tajemniczych słowach...
Miłego dnia:)
Jestem twoim czytelnikiem.
One Moment, Kropla47, Wanda Kosma- dziękuję bardzo za
lekturę i komentarz :)
Bardzo ładna impresja.
Piękny wiersz... pozdrawiam serdecznie :)
Samotność – odwieczny refren życia.Pozdrawiam
marcepani, tsmat, Kazimierz Surzyn- dziękuję za wgląd
i życzę dobrej nocy :)
Subtelna, rozmarzona poezja, pozdrawiam ciepło.