ulotni
tajemnica
plecie warkocze ze słów
otulam się ich ciepłem
zmęczone dotykiem
nakreślają sens
naszego milczenia
czytanie
porannych szeptów
zaróżowiło oddech
coraz bliżej…
upadku
znów muskałam
rozwiane wspomnienie
autor
sisy89
Dodano: 2020-06-05 14:15:29
Ten wiersz przeczytano 2643 razy
Oddanych głosów: 56
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (71)
wiersz piękny jak muskane marzenie ...
Ulotność - i piękna, i straszna. Podobnie jest z
samotnością, potrafi być zbawieniem ale też i
cierpieniem.
w tym smutnym wspomnienieniu zobaczyłam nadzieje...
pieknie...
pozdrawiam :)
"znów muskałam rozwiane wspomnienie" - pięknie,
Joanno!
Z podobaniem B.G.
no cóż...
czytając takie wiersze nie traci się nadziei, że ktoś
jeszcze potrafi je pisać;
pozdrowienia :)
@Krystek, seann, Skrzat Dębinek, wandaw - dziękuję za
poczytanie i parę słów pod wierszem :)
krzemanka - dziękuję za wgląd i komentarz. Napisałam
"oplatam" ale rozważę, czy nie zmienić :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Dobrze oddane wspomnienie bliskości.
Przeczytało mi się "otulam" zamiast "oplatam", ale to
nie mój wiersz. Miłego dnia:)
Piękną melancholią powiało z Twojego wiersza.
Pozdrawiam serdecznie Sisy
Aksamitność czuję, powab jedwabiu. Zwiewność rannej
mgły. Ach że ty... człowiecza istoto.
Bardzo mi się podoba Twój wiersz. Jest taki delikatny,
wręcz efemeryczny, a jednak - trochę paradoksalnie -
ma wielką moc :-)
Wprawdzie klimat: rozmarzony, ale jest tutaj dużo
smuteczku... I też w tym klimacie - świetna puenta.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Najlepszym przyjacielem samotności są dobre
wspomnienia. One każdą chwilę w radość przemienią.
Miłego dnia:)