Urlop
Kiedy raz w roku - praca nie czeka,
a rosną góry i płynie rzeka,
dla ciebie wiją wstęgi dróg,
ścielą się plany do twoich nóg,
to bierz garściami z modrego nieba
kiście rozmarzeń, bo nic nie trzeba,
teraz to wreszcie, co chcesz będziesz
mógł!
Już nie dla ciebie z igłami stóg!
Ciepłe poranki takie jak lubisz
rozleniwione - też są dla ludzi,
kiedy chcesz wstaniesz, a gdzie chcesz –
pójdziesz,
jak ptak - polecisz i coś wydzióbiesz.
Ziaren dostatek, pokus niemiara,
a najważniejsze ominąć hałas,
kto się w muzyce rozpłynie lasu,
czuje, że żyje – od czasu do czasu!
Komentarze (31)
Jestem za. Fajnie.
Pozdrawiam weekendowo:)