,,ZABŁĄKANE SERCE,,
Przytuliłam zabłąkane serce,
na drodze życia
smutne leżało,
oczarowało mnie swym ciepłem-
na dłużej ze mną zostało.
Uczucie nasze rozkwita
niebiańskimi barwami jaśnieje,
ktoś pyta-po co Ci to?
Odpowiadam...
Niech co chce się dzieje.
Komentarze (4)
Na początku tak, ale przygarniecie zabłąkanego
serduszka może stać się zbyt dużym obowiązkiem do
udźwigania To odpowiedzialność za uczucia drugiej
osoby. To tez wielka niewiadoma kiedy adoptujsz
dziecko z Domu Dziecka. Ryzyko, ale które może sie
opłacać. To ustawiczna praca nad ukształtowaną juz
duszą..Ach dużo tego. Zycze by codziennie uczucie
wzrastało ku słońcu, a nie kurczyło sie i znów od
Ciebie chiało uciec. Miłość tak trudno przy sobie
utrzymać. Piszę z własnego doświadczenia.
Zdajesz się na los, a skoro już był taki łaskawy i
podarował ci zbłąkane serce, które na dodatek Ciebie
oczarowało, to zadbaj o nie, by los nie spłatał Ci
figla.
przyjemny wiersz, liczy się tylko miłość, uczucie i
serce :) podoba mi się :)
Niech twoje serduszko znajdzie swoje miejsce przy
ukochanej ci osobie.....piękny, liryczny wypełniony
ogromnym uczuciem wiersz.pięknie.