złocista poręcz do nieba
...nie bój się....
łąka pełna kwiatów
a pośrodku on
mały żółciutki zawilec
jego promienne płatki
tańczą wśród uśmiechów słońca
lekkie podmuch wiatru kołyszą nim...
ale jak zwykle bywa
zrywa się gwałtowny wiatr
i unosi zawilca daleko od domu....
malutkie żółciutkie słoneczko
poddaj się podmuchom
i na końcu
opada bezsilnie na ziemi
tam dokończy swego żywota
zdeptane zapomniane płaczące
ale wie- żeby żyć trzeba umrzeć!
...zaufaj mi...
autor
angelka
Dodano: 2007-01-09 17:23:24
Ten wiersz przeczytano 492 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.