ZMĘCZONA
Znów spadniesz na nią
gradem kamieni
które poranią do krwi
wolność zbyt mocno
sobie cenisz
ona przeszkadza ci
z każdym odejściem
coś jej odbierasz
powroty tracą smak
mogłeś być szczęściem
kiedyś bo teraz
na próżno starasz się tak
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2015-11-10 12:49:11
Ten wiersz przeczytano 1048 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
odchodzisz już 30 raz...
Ciekawie rytmicznie napisany.
I ja lubię czytać Twoje wiersze, nie są przegadane a
treściwe, pozdrawiam :)
Dzban wodę nosi, do czasu:)))
Ps. Kiedyś, bo teraz
ona cię w nosie ma:))))
Czyli peel coś spieprzył i teraz nie ma miejsca dla
niego w jej sercu. Powroty na nic, bo już nie da się
rozpalić tej miłości, chociaż widzę iskiereczkę
nadziei - tak ten piękny wiersz odbieram.Pozdrowionka
ZOLEANDER
Lubię Twoje wiersze, ten także.
Pozdrawiam:}
Dobry wiersz. Wszystko ma swoje granice, niekiedy po
kolejnym odejściu nie ma już powrotu.
podoba się. pozdrawiam.
Jakoś tak "Czapla i Żuraw" mi się przypomniało. :o)
Bardzo wyraziste przesłanie w życiowy wierszu
Często jesteśmy pozbawiani "kolorowych złudzeń"i
stawiani do pionu a miała byc sielanka i maj ...
Pozdrawiam serdecznie
Nie przepadam za rymami męskimi, ale w całości wiersz
mi się podoba.
Bardzo słuszne przemyślenie w ciekawym wierszu. Jolu
takie to jest życie. Wszystko co nowe fascynuje, potem
zwykła rutyna.
No może za pewnymi wyjątkami.
Pozdrawiam serdecznie.
Wymownie, mocno...
Pozdrawiam :-)
ciekawie, daje do myślenia, pozdrawiam:)
po "lawinie " byłby faktycznie zamęczona [na śmierć]
pod "gradem" ciut lepiej
ale nie zazdroszczę