JAKIE MIAŁEŚ OCZY
gdyś się szykował do skoku
na pewno były wzburzone jak fale
kto się pierwszy osunął
ty czy brzeg miłości
skąd wziąłeś siły
by odwrócić się od niej
zranić kłamanym słowem
kocham
budowany na piasku dom
runął
pozostały tylko
otwarta szafa i wieszaki puste
Komentarze (22)
Bardzo wzruszająco, smutno i pięknie w Twoim wierszu.
Pozdrawiam:)
Przejmujący wiersz, ale dobrze napisany. Pozdrawiam
Ewuszko
magda*i byłby błąd bo co wisi w szafie - wieszaki
jakie puste ;) pozdrawiam
Smutny wiersz, ale takie pisze też życie.
Ja napisałabym puste wieszaki
Pozdrawiam.
poruszający wiersz...
Smutny i ładny tekst Ewuszko
Pozdrawiam:-)
Karolu , nie zawsze . Dziękuję za komentarze
,pozdrawiam serdecznie :)
pomimo smutku zwycięży nadzieja i miłość - Ewo
pozdrawiam
Kiedy budujemy dom miłości nie zawsze w porę
dostrzegamy że to na piaskach. Pozdrawiam.
Nie przepadam za metaforami ale w tym wierszu podobają
mi się bardzo.
Do zranienia kogoś nie potrzeba siły... to głupota,
która z czasem do tego 'ktosia' bumerangiem powróci.
Pozdrawiam :)
Poruszający wiersz...
bardzo poruszająco, świetne metafory
Piękny lecz smutny "motyl".Ogrom w nim bólu.Smutno
mi...szczególnie wtedy, gdy miłość zostaje bezmyślnie
zabita...Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
PLUSZ50 lub zbyt słaby był fundament budowanego domu
;) Pozdrawiam :)
chyba w jakimś momencie
zapomniano o fundamencie...
(tak myślę)
+ Pozdrawiam serdecznie