Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

MODLITWA NARKOMANA


„Boże proszę pomóż!”
To już nie są moje słowa
Ból stał się rutyną
Towarzyszy mi jak brat.
Uśmiech taka dziwna rzecz
Skierowana do mnie w głąb
Usta nie powiedzą nic
Ułożone w milczenia znak
Oczy całkiem nie obecna
Zapatrzone gdzieś tam w dal

Pewnie chciałabym powrócić
Ale ludzie to już nie mój świat
„Tam” mi dobrze
Potem wraca dziki strach
„ Hera” to mój chleb
Wprowadza w ekstazy stan
Łudziłam się że będę sama decydować
A to „Ona” prowadzi mnie jak chce
Nie, nie jest dla mnie bogiem
Po prostu stała się nałogiem

Nie potrafię wołać o pomoc
Przeraża mnie ludzi tłum
Zamknięta w szklanej klatce
Mam swój własny świat
Jestem dla siebie przyjacielem i wrogiem
Jednocześnie diabłem i bogiem
Nie stać mnie na łzy
Choć modle się o to do siebie
Nie długo zapukam do śmierci drzwi
Z moją modlitwą narkomana na ustach

autor

kelly:)

Dodano: 2004-12-10 22:20:17
Ten wiersz przeczytano 1960 razy
Oddanych głosów: 30
Rodzaj Bez rymów Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »