koniec z problemami?!
Zapłakana w swym pokoju stała
Nóż kuchenny w dłoni trzymała
Chciała skończyć swe problemy
Stać się wolną... lekką....
Myślała, że wreszcie zrobi to co chciała
A nie jak zawsze co musiała
Czuła się przez nikogo nie kochana
Tylko przez ludzi pomiatana
Miała nadzieje, że chociaż po jej śmierci
Na grobie znicz zapalą....
Pomyślą...Pomodlą....Popłaczą
Nie wiele się wahała
Wbijając nóż w swe ciało
Nie wiedziała, że ma w sobie siłę
By zwalczyć swe problemy
Wolała w ten sposób skończyć cierpienie
Niż dalej żyć i radosną być
Pamiętajcie zawsze jest jakieś inne wyjście
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.