* * * ( i poniosły mnie...
I poniosły mnie słowa
Jak spłoszone konie
I pogalopowały one w przestrzeń
Spienione całe od treści
Z rozwianymi grzywami
Które wiatr zaplata w warkocze
Te słowa - wszystkie natchnione !!!
Z pisanych czasem w młodzieńczym porywie
Moich wierszy
I poniosły mnie słowa
W krainę przedświtów
W której słońce nigdy nie wschodzi
Poniosły tylko po to
Aby sobą roztrącić świat w mroku spowity
I aby za sprawą czarów chyba
Słońce jutrzenką wesołą jednak tam wzeszło
Słońce namalowane słowem
Słowem które niosło mnie z sobą przez kraj
odległy
Z sobą - jak ten spłoszony rumak
Na grzbiecie którego w przestrzeń
Wybiegły moje wiersze
Robert Kruk, 02.06.2006r.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.