Aborcja
Byc może będziecie mnie krytykować, lecz musiałam to napisać. Tak po prostu...
Było ciemno
wokól unosiła się woń alkoholu
nagle przyszedł on połozyl się obok
nie wiedziałam kim jest
zatkał mi dłonią usta...
-słyszałem to mamusiu
pamiętam przerwałaś
opowieść płaczem
krzyki babci
obrażala cię
tylko my wiemy
co faktycznie się wydarzyło
nocą łzy spływaly
po twoim brzuszku
czułem
ale nie martw się
miłość dawała mi ciepło
dziadziuś się awanturował
mówił, że masz siedemnaście lat
i zawalisz szkołę
było głośno
mówiłaś 'liczy się tylko ONO'
pamiętam
ty już spałas mamo
dziadkowie rozmawiali
a rano zaprowadzili cię do lekarza
i łykałaś te straszne tabletki
nagle stało się jasno i zimno
pózniej czarny worek
już mnie nie ma mamuś.
Komentarze (5)
boze... straszne dreszcze mnie przeszly...
trzeba czasami tak robi
"niewypowiedziane słowa'' dała ujście swym
myślom,które zdaje się były wyrzutem sumienia...I
dlatego warto mówić o tym,.co nas boli.Tłamszenie w
sobie tego,co boli jest najgorszym wyjściem.
Nie zamierzam krytykować dobrze, że ten temat został
poruszony. Każdej kobiecie może zdarzyć się
nieprzemyślana czy z zaskoczenia ciąża. Niestety nie
pochwalam pochopnej aborcji. Raczej jeśli już to
przemyślana antykoncepcja.:)
Dlaczego krytykować? Ważne jest dla kogoś kto pisze,
aby wyzwolić w swoich tekstach to co jest w Nas
ukryte... Techniczne troszkę namotane, ale wg mnie
zasługuje na czytanie...:)Pozdrawiam cieplutko!