Anioł bomby nosi
Przerwał swą pogoń potężny orzeł
Upuścił gałązkę oliwną gołąbek
Gdy dech zapiera całe przestworze
Anioł skrzydlaty w dół niesie bombę
Anioł prowadzi bombę do ziemi
Za metalową trzyma ją rękę
Tam w dole czekają już przerażeni
Zanim na śmierć, skazani na mękę
Cicho, cichutko, śmierć niesie białą
Wyrok, którego już nic nie odmieni
Tak lekko, leciutko, by nie bolało
By zgaśli na zawsze ci zaskoczeni
Ci mordercami ich nazywają
Dla tamtych to nieustraszeni herosi
Lotnicy wiązkę śmierci zrzucają
A anioł skrzydlaty w dół bomby nosi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.