Aniołki
Na festynie, na straganach
pełno było ich od rana.
Wszystkie oczy przyciągały,
do kupienia namawiały.
Cuda szklane i dziergane,
ceramiczne wypalane,
dla uciechy i ochrony
kolorowy wyrzeźbiony,
każdy wabi, każdy kusi,
aż coś w końcu kupić musisz.
Obietnica i marzenie,
że nam w niebo zmienią ziemię.
Komentarze (17)
Anielski:) Cieplutko pozdrawiam
radosny,pięknie podane rymy,ciepły,stuka do serc-by
przywołać wspomnienia,tym,co odwiedzali
straganiki,pozdrawiam ciepło
Jestem łasuch i łatwo mnie skusić :)
kiedyś na takich straganach szukałem cukierków rybek i
całusków
po przeczytaniu twojego wiersza
powróciły wspomnienia - dziękuję
Ja lubię aniołki i również czasem nie mogę się
oprzeć... Pozdrowienia :D
Aniołki są niewinne ale to tylko figurki.Mnie
wystarcza wiara, rozmowa z Bogiem. Wiersz ładny.
:)
aniołki ...są takie niewinne chętnie je kupujemy ....
wiersz leciutki ..ciepły
pozdrawiam:-)))))
Bardzo fajnie! Pozdrawiam!
Zmieniłam zgodnie z sugestią, dziekuję MamaCóra :)
Są namiastką raju ...pozdrawiam:)
bardzo ladny wiersz :))))
Ładny:)
Przepraszam Sosno skopiował mi się poprzedni
komentarz, ale właściwie on też odnosi się do twoich
wierszy.
W tym, który mi zniknął, piałam jeszcze, że można
zapis, twojego ładnego wiersza o aniołkach, podzielić
na wersy po 8 zgłosek, bo ta nasza przeglądarka
dłuższe zawija. Myślę, że będzie wtedy czytelniej.
Pozdrawiam serdecznie i przepraszam :)
Z przyjemnością czytam twoje wiersze. Masz taki
swobodny styl pisania o zwykłym życiu, ale dzięki
twoim wierszom spogląda się na nie jak na coś
niezwykłego i bardzo ważnego - jak w tym melodyjnym
wierszu. Pozdrawiam :)
bardzo pozytywny :-) Pozdrawiam serdecznie!