Awantura o jedzenie
Na podwórku proszę Pana
hałas od wczesnego rana
gołębie i ptactwo wodne
siadło obok bardzo głodne
Gdzie ta nasza gospodyni
nam się z głodu w ślepiach mieni
nas w żołądku z głodu ściska
kiedy pełna będzie miska
Co to będzie co to będzie
gdaczą kury na swej grzędzie
tak aż zgodnie ustaliły
że nie będą jaj znosiły
Za jedzonkiem wyglądają
na ziarenka chrapkę mają
nawet wróble się zlatują
i jedzonka wypatrują
Gospodyni się zbudziła
misę chlebka nakruszyła
I jeszcze ziarna ćwierć wora
starczy ptactwu do wieczora
Komentarze (4)
Fajny, rytmiczny wierszyk dla dzieci:) Pozdrawiam.
Podoba mi sie ten gwarny, rytmiczny wiersz. Tylko
tutaj:
"gdakają kury na grzędzie"
"nie będą jajek znosiły" mz wypadł z rytmu może
napisać np
"gdaczą kury na swej grzędzie"
i
"że nie będą jaj znosiły" lub inaczej?
Ale autorka najlepiej wie, co jest dobre dla jej
wiersza. Miłego wieczoru.
kura jajka znieść zapomniała,
więc jej pani, z "pani" sama wydłubała.
Pozdrawiam serdecznie
ładnie:)))