Bądź tedy
Silniejszy niż księżyc władający oceany
Silniejszy niż mróz pierwszy, ten
nieubłagany
Silniejszy nad grupę mężów dzierżących
laury
Silniejszy nad oddech ratownika udany i
nieposkąpiony
Silniejszy od objęć śmierci, gdy
nieustępliwie pragnie ofiary
Tak Ty, kiedy wchodzę w słabości bramy
Silniejszy jesteś nad księżyc i mróz
jaśniejącej chwały
Mocniejszy niźli śmierci i życia mroczne
ramy
Siła Twa bowiem z głębokości wnętrza
płynie
I nieustanna i nieskończona póki ciągle
jeszcze czuje.
Komentarze (1)
Czuję uczucie,które nazwano zakochaniem ,gdzie chemia
mózgu szaleje .Pozdrawiam