Ballada o kiju II
Biegnie pies przez pole, ogonem wywija
- karę mu wymierzyć.
Obok leży kołek – zawsze znajdziesz
kija
- trzeba go uderzyć.
Cwaniak ma kłopoty – uwikłany w
kradzież
- on alibi szuka.
Więc według przysłowia; „zawsze kija
znajdziesz”
- jemu to nie sztuka.
A ja sobie nigdy nie dam dmuchać w kaszę
- mam swoje sposoby.
Zamiast szukać kija, ryma znajdę zawsze.
Czy ja jestem dobry?
autor
yamCito
Dodano: 2006-04-17 09:51:41
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.