Bezmiar
Podążając w bezmiarze myśli
Nie zatrzymując się nawet na chwile
Pędzimy by żyć
By drogę swoją odnaleźć
Lecz nie każdy znajduje swoją drogę
Wtedy ktoś błądzi, z czasem nie żyje
Raz zagubioną drogę trudno odnaleźć
Czasem w ogóle nie da się znaleźć
Gdy w myślach swych błądzisz
I nic tam nie znajdujesz, albo...
..., albo znajdujesz za dużo
I już nie wiesz gdzie dobro, a gdzie zło
Nie wiesz gdzie prawda
Nie wiesz gdzie jesteś
Pół życie, pół śmierć
Można żyć martwym
Można umrzeć będąc już martwym
Wtedy prawie nie ma różnicy
Czy się chodzi, czy się leży
Nie żyję się tak naprawdę już od dawna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.