bezsilność
patrząc na cień postaci
omijasz wzrokiem przeszkody
boisz się ze stracisz
ten obraz niepogody
cienką nicią uśmiechu
próbujesz zaszyć złość
za kurtyną gniewu
krzyczysz dość
dryfując na krawędzi
odrywasz się od złudzeń
czasem który pędzi
ciskasz w twarz obłudzie
Komentarze (8)
dobry..poprosze cos weselszego...jestem juz bezsilna
Wiersz piekny lecz troche smutny, chociaz i takie sa
potrzebne.
bezsilnosc ... czy moze byc cos gorszego gdy nie
mozna jej ukryc... krotka forma wiersza ale
wymowna
Wiersz ciekawy,ale zmień nastrój w następnym.
troszkę rytm się gubi w drugiej zwrotce ale wiersz
jest ok. podoba mi sie
Dobrze opisana "bezsilność"- "za kurtyną gniewu
krzyczysz dość " - używasz bardzo trafnych porównań i
pięknych rymów.
Oj... jesienny pesymizm chyba Cię dopadł... ale wiersz
wyśmienity, tylko szkoda, że taki przygnębiający...
Głosuję na wiersz w dużej mierze na dobór rymów, który
to szczególnie cenię. A Tobie udało się to
wyśmienicie.