W bezuczuciu
Nie każda starość bywa ciepła.
Niektóre marzną w bezuczuciu.
On wciąż posyła ją do piekła.
Ona mu mówi, że jest hucuł.
Śpią jeszcze ciągle w jednym łóżku,
chemię zmienili na zapalnik.
Ona ogląda pleców muskuł,
Życie się wlecze czasem marnym.
Gdzieś pogubili dobre moce,
ogień miłości się wypalił.
On w drugą młodość z czartem poszedł.
Ślubne przysięgi grzeją szafy.
Komentarze (28)
Starość ma wiele twarzy, wieloletnie przyzwyczajenie
wprowadza monotonię w długotrwały związek, w którym
powoli wygasa ognisko uczuć.
Miłego weekendu, Magduś :))
Przysięgi nic nie znaczą jak w oczy już sobie nie
patrzą. Na boki się rozglądają a miłość w nosie mają.
Szybko ją zgubili. Niby zbyt długo ze sobą byli. Po
drodze błędy popełniali i ciągle się oddalali. Na
koniec powiedział: dziewczyno moja miła, miłość się
skończyła...
Fajny ten Twój wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru...
czasem na starośc miłośc przychodzi jak w filmie
"nasze noce"
To prawda- nie każda starość bywa ciepła. Często "drze
koty")
Ciekawe i życiowe, podoba mi się.
Dobry wiersz :)
Witaj Magdo.
Ja kiedyś napisałem satyrę
na starość w której ukazałem
jej walory, a oto fragment:
Starość jest wielu zalet solą,
po pierwsze, zęby dziada nie bolą... Ale teraz
poważnie.
Bardzo ciekawy i dobrze napisany
wiersz, a przy tym jakże
prawdziwy.
Oj bywa, bywa, że gaśnie to co było płomienne.
Dobry wiersz, Madziu.
Pozdrawiam :)
pozwól Magdo na humorystyczny komentarz.
jak podały najnowsze (oczywiśćie amerykańskie)
badania, aż 85% mężczyzn po 40-ce skarży się na
oziębłość płciową swoich żon.
ale tylko 15% tychże mężczyzn skarży się na oziębłość
cudzych żon.
pozdrawiam z uśmiechem :)
niestety i tak bywa...
+ Pozdrawiam
Smutna życiowa refleksja, tak bywa, niestety...
Życiowo i smutno. Miłego wieczoru:)
I się wypaliło...nie dość pielegnowali miłość.
Piękny
Pozdrawiam :*)
I tak się zdarza:(
Pozdrawiam serdecznie.
Mężczyznę ocenia się po tym jak kończy. Zacząć każdy
potrafi dobrze...
Choć peelka też pewnie swoje trzy grosze dodała...
Pozdrawiam Magdo :)