Bieda
"Bieda"
Stoi w płaszczu nad talerzem
wypełnionym po brzegi pustką
Gestami nawołuje do posiłku
na wieczerzę tłustą
Uśmiecha się do widelca i noża
zawstydzeni odwracają wzrok
Głaszcze po główce łyżkę
na stole syty proch
Przytula talerz do matczynej piersi
ten płacze szklanymi łzami
Salutuje zakurzonym szklankom
nagle piszcząc znika między kątami
Ojciec kroi grube kawałki powietrza
wkłada do ust już prawie na siłę
Matka zwraca się do dziecka
widzisz? Kolejny treściwy posiłek
Stary wiersz, wygrzebany dzisiaj z szuflady.
Komentarze (2)
bardzo oryginalny pomysł na przedstawienie
przerażającej rzeczywistości
ciekawa wizualizacja