Blondyna z Ambicjami
Jakby co jestem brunetką.
blondyna z ambicjami
będzie parskać końskim śmiechem
zagryzać czerwone usta
odrzucać długie włosy
ona myśli
że ze szczerością
jej nie do twarzy
że innym nie do śmiechu
przyklejając wytrzeszczone oczy
polskiej Marlin [Monroe]
wysoko paradując
z parodią na sercu
chodząc po cienkiej linie
granicy doskonałości
paląc za sobą mosty
nabytej elokwencji
plując w retorykę
w jej wysokim mniemaniu
rozdano karty
rzucono kości
zapomniano
w sercu gwiazdy
jednego sezonu
gości mieszanka
z pustki i goryczy
zagubiona
w tle show biznesu
przejadła się
bytem
blondyna z ambicjami
z czasem zapomni
będzie wykreślać
markerem
dni pospiesznie przebyte
wylane na garnuszku
łzy
Farbowana blondyna.
Komentarze (4)
Choc nie przepadam za bialymi wierszami i modna poezja
to powiem ze zrobil na mnie wrazenie - interesujacy i
chyba z ziarenkiem prawdy......na szczescie nie
blondynka,pozdrawiam
Moze i nie jestem blondynem, choc moze ciemnym:P to
wiersz bardzo mi sie podoba, ciekawy dobor slow i
rozbudowa:) Pozdrawiam
A ja powiem, że bardzo dobry. Naturalna blondynka z
długimi włosami.
Dooobre :))) tylko nie pisz kropki na końcu tytułu ...
pozdrawia farbowana blondyna!