Bo gdy mamy cel, zwyciężymy...
wspominając pielgrzymkę na Jasną Górę...
Noc budziła Was na szlaku
Przemarzniętych, przemoczonych
Lecz Wy twardo wśród wiwatów
I wśród śpiewów Swych szalonych
Krok za krokiem stawialiście
Noga w nogę, serce w serce
W modlitwie ku niebu szliście
Ze swymi krzyżami w ręce
Duch jedności, wiary , mocy
Dawał siły w marszu, w bólu
Ulgę niosły Wasze oczy
Uśmiech, pozdrowienia tłumu
Nad różnice i podziały
Serca się ku Bogu wzniosły
Polak z Niemcem, duży z małym
Wszyscy bracia Wy i siostry
Kocham aurę tej miłości
Co rozlewa się nad nami
Nami? Kogoś to zaskoczy
Ale byłam z pielgrzymami!
Byłam z kołnierzem ortopedycznym i zerwanym wiezadłem w kolanie ale BYŁAM!
Komentarze (3)
Ładny motyw pielgrzymkowy, gdy lud tak gorliwie kroczy
jest przyjemnie i wesoło gdy się każdy w tej modlitwie
z sobą i z Bogiem jednoczy.
Jestem pełna podziwu i uznania. Gdy czegoś pragniesz,
cały świat przychyla sie do do realizacji Twoich
planów i wiersz Twój jest dowodem na to, że coś w tym
jest.
Pięknie oddałaś w wierszu zbratanie wszystkich we
wspólnej modlitwie.
Dobrze jest poczuć jedność z rozmodlonym tłumem!
Piękny wiersz!