Ból wspomnień
Spływa smutkiem szyba mego okna
Nigdy, nigdy nie wróci to co było
Pełną piersią, nie zachłysnę się
Świeżym powietrzem mej młodości.
Blask dnia , aż do serca przenikał
Krążył w tętnicach, pięknem ,radością
Byłem wszystkim, jednością ze światem
Taki blask, za gardło dławi samo
wspomnienie.
Cienie, echo ,ledwie słyszalne,
Pożókłe strony , skostniałe stawy
Kości klekoczą, bolą, rechoczą
Stary!!! Co było - wszystko piękne
Skorupą powleczone członki ,
Oczy bez błysku, pierś płytko łapie
pustkę
Było , było, kochałem i żyłem
Nigdy, nigdy nie powróci...
Komentarze (4)
wiem czym są wspomnienia i jak smakują... bardzo
dobrze... kilka wspomnień zostało we mnie na zawsze...
Wznoszę oczy ku niebu,
szukam wzroku Twojego
Jak mała gwiazda,
upadam, wzlatuję
koleje życia co było nie wróci ale wspomnienia to
dobra pożywka dla dalej bo życie nie zatrzymuje sie
tylko marazm podpowiada pustkę Nowe energie i nowe
uśmiechy to cecha młodości bo dusza młoda jest Wiersz
jest marazmem do dalszej opowieści Pięknie napisany
wiersz
Nigdy robi swoje. A ty człowieku?