Brudne liście
Brudny liść osnuty codziennością
Wije się po ulicy pełnej kłamstw
Kolorowe światła tuż obok
Już słychać brutalnie nadjeżdżający
pociąg
Słońce umarło uciekając za horyzont
Czuć deszcz łagodnie obmywający szyby
Coś co powstało wracając autobusem od Róży...
autor
Paolka0328
Dodano: 2007-09-13 21:46:51
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.