Cała prawda o mnie...
...dziękuję wszystkim, którzy doprowadzili do mojej zmiany na gorsze.... a to moja atobiografia....
Aniele- bardzo za wszystko dziękuję Ci
i mam nadzieję, że kiedyś wybaczysz mi
Moje grzechy i złe czyny-
Wszystkie winy
Za wiele rzeczy muszę Cię przeprosić
i łaskę u Ciebie wyprosić.
Przepraszam za to, że sama siebie kłamałam,
Że wiary w Ciebie nie miałam
Myślałam, że odszedłeś ode mnie
Teraz wiem- to były brednie.
Zrozum, ja traciłam wiarę we wszystko
Wtedy upadłam tak nisko...
Rodzice bez przerwy się kłócili
Pomimo, że kropli alkoholu nie wypili
Byli bez pracy, nadziei
Chciałam by rozwód wzięli
Wciąż pamiętam w oczach mamy smutek
A ja?
Czułam się jak wyrzutek.
Przyjaciele daleko uciekli
Po prostu się mnie wyrzekli.
Mój chłopak w wypadku zginął wtedy
Miałam dość postu i biedy.
Cała moja wiara została złamana
Gdy druga szansa życia była mi dana.
Zostałam buntowniczką idącą pod prąd
Chciałam uciec daleko, daleko stąd.
Zaczęłam mówić innym aż do bólu prawdę
Za to widziałam w oczach ludzi pogardę
Wiedziałam, że kłamią politycy
Tylko po to, by dobrze wypaść przy
mównicy.
Zobaczyłam, ze wielcy panowie gardzą
biednymi, słabymi, opuszczonymi i
chorymi.
Zrozumiałam, ze bogaci są Ci, którzy
kłamią
Obiecałam sobie, że mnie już więcej nie
złamią.
Stałam się silna,odważna, twarda
Dziecięca dusza została btutalnie
zdarta.
Serce mi o jakieś dwa numery zmalało
Uczucie nienawiści w nim szalało.
Wtedy odeszłam od Ciebie Aniele
Bo to była dla mnie za już za wiele
Kłamcy światem rządzili, a
Uczciwych do bagna wrzucili
Opuściła mnie dobroć moja
Dusza twardniała jak zbroja.
Miałam wtedy niespełna 14 lat
Wokół siebie okrutny świat
Zmieniłam się dlatego właśnie
Błysk w mym oku do tej pory gaśnie
Przepraszam Cię za to stróżu mój
Błagam zawsze już przy mnie stój!
Ja odrzuciłam szatana,
Powoli wracam do wiary w Pana.
całkowicie jednak nigdy się nie zmienię....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.