chcę być wodą..
gdy moja pierś
już znieruchomieje
razem z ostatnim oddechem
dłoń
w niemym proteście
ściśnięta
stężeje
a jęk zniknie
wraz z wybrzmiałym echem
nie składaj
mnie
w pięknej
dębowej skrzyni
nie każ mi
płakać w ciemności
po raz ostatni
weź mnie na ręce
spal moje ciało
i włosy
i kości
puszkę
z popiołem
otwórz nad jazem
Narew kochaną
mną
obdarz sowicie
ulecz swe serce
tym prostym obrazem
bo tam będę rzeką
i wodą
i życiem..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.