Chciałbym...
Wszystkim niepoprawnym marzycielom
Chciałbym być twoich marzeń zwierciadłem
Co ukazuje tylko prawde nieskazitelnie
czystą
Lecz wszelkie prawdziwe mury upadły
Stawiając scianę nienawistną
Chciałbym jak kula przez skronie sie
przeslizgnąć
Roztrzelac niepewnosc,powiesic
zwątpienie
Ktora zycia człowieka byla blizną
A niepewność tylko znamieniem
Chciałbym udzwignąc tego swiata brzemie
Otworzyć wszelkie bramy kluczem z serca
Bramy cięzkie -niszczą moją ziemię
Którą kocham tak jak sznur kocha
wisielca
Chciałbym wyrwac aniołom skrzydła
A diabłom wyrwac rogi
Na smierc porozstawiac sidła
A szczęsciu zyczyć szerokiej drogi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.