cienie topoli
zatrzymują nie na krótką
z kalendarza ciśniętą na wiatr
pokotem w zaułkach tego miasta
obrysami obejmą echa kroków
i ciszę zatrzymaną w kadrze
***
dzisiaj w pędzie furkot na starówce
zegar na ratuszu podkręca wąsy
południa mieszają się z zamieszaniami
w pamięci topole na placu obejmują
ramionami fontannę
pod stopami kostka z akcentem
wystukanym obcasami
północ podpełza w podcienia z zawianym
błogosławionym do dzieci i do kobiety
na sygnale galopuje świeżo obudzona trwoga
po niej jak mak sypią po trotuarze
pacierze - od nagłej
***
od rana układają ręce na barkach
w bramie tynk opada na ślady - takie koleje
jak pociągi zatrzymane na fotografiach
tory kończą się w moim mieście
można zawracać różowymi zapomnieniami
w topolowe słoneczne zegary
wrażliwe na słońce
odporne na wiatr
Komentarze (10)
zzielonegowzgórza, mmama - Wesołych Świąt Wam życzę :)
Wiersz zawiera wielość rozpoczetych tematów a tymsamym
zmusza do głębszego zastanowienia się nad jego treścią
Wesołych świąt
p o z d r a w i a m
piękny ten wiersz, pozdrawiam i wszystkiego dobrego na
świąteczny czas
Miło mi, że tekst Was na chwilę zatrzymał.:)
Przedświątecznie Was pozdrawiam :)
cisza zatrzymana w kadrze,
w pamieci topoli chwile
i rozłozone ramiona fontanny tula
na placu pamięci
czytam i....zanurzam sie w twoje metafory
"pod stopami kostka z akcentem
wystukanym obcasami" - piękny, refleksyjny wiersz.
Wesołych Świąt
Daty z kalendarza machają na pożegnanie
obcas jak GPS wybiera drogę
Pozdrawiam serdecznie
niesamowite metafory, jestem pod wrażeniem
Przeczytałam z przyjemnością. W pamięci mam ciągle
określenie ,,pod stopami kostka z akcentem wystukanym
obcasami,, dla mnie bardzo udane. :)
Piękny ten spacer, przepełniony refleksjami i
nostalgią. Miłego dnia.