W cienistym Lesie... i Skit
Wiersz bardzo stary, napisany dobre, dobre pare lat temu...dołączam do neigo małego skita...krótki ale sensowny...
W cienistym lesie, na pagórku, wśród ciszy
aniołów i chmur,
Siedzę i myślę o tym, o czym mówi mi sam
Bóg…
Dni wczorajsze, dzień dzisiejszy pozostają
w swym zapomnieniu,
Jak każdy człowiek pokonany, oddany Bogu,
nieskończonemu niebu…
Oddany temu co niewidoczne, Oddany własnej
nicości i pustce,
Oddany po to by się narodzić, Oddany po to
by znów umrzeć…
Skit
Burza ogarnęła ciało me i duszę,
Deszcz pada, a ja czuję ulgę,
Mam Ciebie ...Jesteś przy mnie…
Dzięki Ci Boże…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.