Ćma
sen co znika w mroku
niewidzisz mnie ale jestem
pyłek skrzydeł delikatny tak samo
chwyć a umrę
mówią że znają ciemność
mówią do tej co wychowała się pośród
nocy
motyle śpią
oślepione księżycem
księżyc mój kochanek
mój kwiat z nektarem
przebij me serce szpilką
bym w twym klaserze tkwiła na wieczność
autor
SashaSaint
Dodano: 2016-06-03 00:51:41
Ten wiersz przeczytano 790 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
piękny :)
pozdrawiam :)
Bardzo subtelna melancholia. Serdeczności.
Wiersz taki trochę tajemniczy i niepokojący ale ładny.
Jeżeli chodzi o ćmy to ludzie rzadko mogą podziwiać
ich piękno bo się boją.
A to prawdziwe motyle nocy.
Podoba mi się ciekawy wiersz...pozdrawiam