Co jest warunkiem?
Postacią jutra jest wstrzemięźliwość
Wolna konsumpcja czyni swawolę
Duszy potrzebna zwięzła uczciwość
Ambicją ciała sytości zmowę
Dreszczem światowym Apokalipsa
Co zaś czynimy by jej zaniechać
Tragizm rozpala rozpusty misa
Pazerność graczy trudno rozjechać
Głos maluczkiego świątynią prawa
Bezład i chaos wierci te dziury
Sensem w bezładzie mądra oprawa
Jak wszak pogodzić wiszące sznury
Pogoń w nieznane rozpala dusze
Oby herezje miały zły wydźwięk
Sztandary gniewnych ogniste kusze
Burzą porządek stwarzają jęk
Gościniec czeka strawą obdarza
Pojęcie złego tu nie ma miejsca
Nikt swego gościa tu nie obraża
Wyborne strawy pojęciem wejścia
Komentarze (5)
Wiersz skłania do refleksji
pozdrawiam :)
Pazerność graczy trudno rozjechać.
Dobry wiersz. Potrzebny. Dzięki.
Tyle mądrości do przemyślenia w tych kilku
zwrotkach. :-))
Znakomity wiersz, i wspaniała refleksja.
Pozdrawiam
Paweł
Dobra ciekawa refleksja. Pozdrawiam Zbigniewie.