A co z tym czego nikt nie chce?
pytasz mnie co
chowam za siebie
mówię nic zaciskając
z tyłu dłonie
a między palcami
wymyka się wysypuje
i wypływa
tynk z oberwanego
sufitu stabilności
marzenie kwiatu o motylu
włochata perwersja
spalona na stosie
kamień co uderzył w porcelanę
paczka zapałek która wypadła
z kieszeni piromana
parę koszmarów co śni się
filozofom ale i tak nad ranem
nie będą pamiętać...
wszystko chowam przydeptuję
połykam...
a ty odwrócony
patrzysz na wschód słońca
Dziękuję Nula.Mychaan za rady.Myślę,że są dobre:-)))
Komentarze (10)
Pięknie, wiersz pierwsza klasa, wielkie uznanie dla
autorki.
Tak się składa, że raczej zawsze widzimy zła połowę
istoty. Człowiek jest niedoskonały i pamiętliwy
zwłaszcza w krzywdzie. Sufit się sypie, piroman jest
roztrzepany, a nam świat się cały wali...
Bardzo dobry wiersz. Podoba mi się. Pozdrawiam
zainteresowałaś mnie tym wierszem... jet naprawdę
dobry... ale wymaga jednak trochę poprawek 1 wers
wyrzuciłabym tam, bo wystarczy co chowam za
siebie...te napłakane gwizdki są do całości zbyt
ckliwe i brzmią jak dysonans... spalona przez kościół,
jak spalona przez kościół to już w domyśle jest na
stosie, więc to jest zbyteczne... i to na szczęście
tez bym wyrzuciła, chyba fajniej bardziej wymownie
choć prostszą formą . Ale wiersz jest naprawdę
interesujący
" a ty na szczęście odwrócony
patrzysz na wschód słońca" i tacy są mężczyźni! :-)
ciekawy wiersz, brawo
Bardzo ciekawy wiersz, świetnie napisany. Brawo za
pomysł i życiowe prawdy.
hmm...dzięki brzydocie dostrzegamy prawdziwe piękno..
i dlatego nie można go pomijać....interesujący
wiersz
Jakże chętnie mówimy o miłych rzeczach, te bolesne
kryjąc za plecami...wspaniale wkomponowałaś w treść
obie strony życia.
Super wiersz - napisany po mistrzowsku -
mądrość wypływająca z niego "powala" z nóg" a
szczerość "chwyta za serce.
Wielkie brawa.