codzienność
Chciałbym przebywać z tobą przez każdą
następną chwilę mojego życia
Lecz wiele muszę jeszcze przejść, długą
drogę mam do przebycia
By rozpalić twoje uczucia, które przeszyją
me serce jeszcze bardziej
Aby już przez wieki ogrzewały zakamarki
duszy mej
Boś boginią dla mych oczu i lekarstwem dla
mojego wnętrza
Wodą życia która w mym sercu coraz bardziej
się spiętrza
Opętany twym wdziękiem uwalniam się od
szarości
Bo w moim umyśle twój przepiękny widok
gości
I wierzę że na zawsze takim już zostanie
Bo nic nie jest zaburzyć i zniszczyć go w
stanie
Poranek przynosi codzienne dogłębne
westchnienie
Marzeniem moim jest znów widoku twego
zobaczenie
Myśli krążą w kółko w mojej głowie
Czy kiedyś o uczuciach moich ona się dowie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.