Czas mija
I nic mi się nie chce,
Depresja mą przyjaćiółką,
Kochankiem i moim porankiem,
Wstaje i brnę w przymusie życia,
Ram obowiązków,
Zawieszeniu bycia,
Milknie gdzieś to co mnie bolało,
I z przymusem uśmiechu,
Zaczynam poranek,
Praca, szef, bytność
I pozamiatane.
Dzień jak co dzień,
Rzeknę sobie,
Już nadchodzę,
I wychodzę,
Trwam jak kołek, który wbity,
w ten sam schemat się obraca.
I znów nadchodzi
Kolejny poranek,
Z nadzieją zakończenia,
witam go i znów się zbieram,
i zawieszam i go poniewieram.
Czas mija a ja bez świadomości,
poddaje się niebytności,
I mojej melancholii,
Jakby powrót do rzeczy,
miejsc i zdarzeń,
był moim katharsis,
o którym nie marzę.
Komentarze (5)
Nie wiem kto przesłął ale to moje:):)
Uśmiechnij się, otrząśnij i ruszaj w nową drogę.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem.
Czas mija i tak życie przemija;:)
niestety twoją winą jest że nie przykładasz się do
zmian od leżenia tylko boki bolą a dni nie na kołku
wieszaj ale wytrzep rękawy i bierz się do roboty
... ktoś mi to kiedyś przesał -
https://www.youtube.com/watch?v=yR2h61bdoCo&index=11&l
ist=RDNo4teGdi_hE