Czekanie
Płyną po szybach szare poranki
Śmieją się ze mnie leniwe zegarki
Na złość minuty w godziny zmieniają
Coraz wolniej i wolniej tykają
Tak pogrążony w oceanie tęsknoty
Czekam wciąż myślą o tobie zamroczony
Rysy twarzy, śmiech twój radosny wspominam
Marzę jak z nieba gwiazdy dla ciebie
zrywam.
Komentarze (1)
Trochę melodia się zacina, ale metafory mnie urzekły
(zrywam gwiazdy).