Czemu się śmiejesz...
Czemu się śmiejesz podły kretynie,
Fałszywym szczęściem oblekasz twarz.
Czy zapomniałeś o swojej winie,
Czy coś ludzkiego ty w sobie masz.
Kłamałeś przecież przez całe życie,
Łgarstwo czyniło wzorów powody.
Aż się znalazłeś na samym szczycie,
Który nadmiarem błyszczy urody.
Łatwo wypadek sprawić tym czynem,
Kiedy upadkiem grozi przyczyna.
Bo zapomniałeś o swojej winie,
Bo tak ogromna jest twoja wina.
Już się nie śmiejesz, czas bywa srogi,
Życie motyla tak szybko ginie.
Płatkami kwiatów pokryjesz drogi,
Jak rzeka, nurt swój, zgubisz w
dolinie.
Noc mocą czerni jasność pokrywa,
Krzyk ciszę dławi potęgi siłą.
Przestań udawać, innego zgrywać,
Wróć już do tego, co kiedyś było.
29/12/2010
Komentarze (8)
"Przestań udawać, innego zgrywać" życie to jedna
wielka improwizacja, nie warto nic zmieniać:))
świetnie oddaje rzeczywistosc, jedyne co mi się w nim
nie podoba to to, że jest mi teraz bardzo bliski..+,
pozdrawiam
mocny o obłudzie.Uczciwość zawsze odważna- przywołuje
sumienie Dobry wartościowy Serdeczności:)
No to ładnie się komus zebrało...
uderzające, mocna...trafne.Pozdrawiam ciepło.
Oj, bardzo odważne słowa. Potrafią człowieka postawić
na nogi. Pozdrawiam:)
Adresat tego wiersza przekroczył granicę... To słychać
w każdym słowie...
wiersz niczym pocisk wciska się odbiorce. pozdrawiam