Czerwony Kapturek
Czerwony Kapturek poprosił pastuszka
aby z nią poszedł do babcinego łóżka
bowiem złego wilka bardzo się boi
dlatego na skraju lasu wypatrując stoi
Pastuszek powiada Kapturku kochany
pilnuję owieczek jestem zapracowany
wilk śliną ocieka jęzor swój już zwiesił
czeka z ciekawością co w koszyku niesie
Stoi dziewczę smutno patrząc litościwie
ach wezmę owieczki postąpię właściwie
gdy tam już dotarli babcia zdrowa była
młodym łóżko dała samych zostawiła
Wilk dojrzał owieczkę w leśnej ciszy
zagonił za krzaki nikt ich nie usłyszy
morał z bajki – trochę może i ukryty
ale babcia cała a i wilk jest syty.
E.K.
Komentarze (25)
super.
Dziękuję z całego serca za czytanie moich wierszy.
Jestem Wam ogromnie wdzięczna bo wiele się uczę na
własnych błędach a Wy mi w tym pomagacie dodając swoje
spostrzeżeniai opinie:)Pozdrawiam
Pozdrawiam :)
I tak Czerwony Kapturek przechytrzył wilka :)
Koncowka- super. :-)
Lubię takie klimaty . Serdecznie pozdrawiam :)
Superowy..............
jejku - dzięki już to zrobiłam tylko nie potrafię
poprawić na tej stronie:)
Ładnie, ale wymaga jeszcze szlifu - wersy są różnej
długości i nie trzymają średniówki... pozdrawiam :)
Pięknie! wczoraj czytałam o pszczółce, dzisiaj zaś o
Czerwonym Kapturku! świetne!
Pozdrawiam serdecznie:))
No niezła ta przygoda z wilkiem ale gdzie jest
owieczka/ :)
swietnie:)+
no...no...
a to ci Czerwony Kapturek
super - hihihihi
no i morał znamienity
ha ha ha świetna bajka ,tylko mów emi co z
owieczką?:)))))pozdrawiam
Kochani bardzo Wam dziękuję i rady przyjmuję jesteście
suuuuuper :)czekam na uwagi rady itp.Pozdrawiam.
krzemanko poprawiam :)